Autosan H9-03

Autosan

 

AUTOSAN długie lata
AUTOSAN H9-03. Model metalowy
Był letni wieczór jak z pocztówki. Niebo na zachodzie mieniło się barwami: gorąca czerwień, przechodziła w dostojną żółć złota, a ta z kolei w błękit i granat. Tłum zebrany przy betonowej budce z przekrzywionym znakiem PKS zdawał się jednak nie dostrzegać tego widowiska. Ożywił się dopiero na widok świateł, które rozbłysły na drodze wyłaniającej się zza ściany lasu. Wszyscy chwycili swoje tobołki i ustawili się przy skraju szosy.
przystanek znajdował się na obrzeżach małego miasteczka gdzieś na Mazurach. Na dworzec PKS przyszło jeszcze mieszkańcom poczekać. Miał stanąć w centrum miejscowości, w miejscu wyburzonych poniemieckich kamienic. Przy wiacie tłoczyły się głównie wracające z miasta mieszkanki pobliskich wiosek z koszykami i tobołkami. Kupiły materiały na ubrania oraz drobne narzędzia do uprawy przydomowego warzywnika. Mężczyźni w marynarkach o niemodnym kroju i w beretach na głowach załatwiali sprawy w urzędach, a później
długie chwile rozprawiali przy budce z piwem, opróżniając kufle. Z kieszeni wystawały im flaszki wódki, które starali się przemycić do domów w tajemnicy przed żonami. Byli też młodzi ludzie. Ci jechali na wieś na wakacje. Ledwo ich było widać zza wielkich plecaków wypełnionych ciuchami, prowiantem i sprzętem turystycznym. Światła się zbliżały. Zwiastowały rychłe pojawienie się autobusu zwanego pekaesem. Linię od niedawna zaczął obsługiwać nowy pojazd — wysoki, z biało–pomarańczowymi grubymi pasami po bokach.

Sanos A9 zbudowany w 1967 roku w Sanockiej Fabryce Autobusów we współpracy z inżynierami z Jugosławii. Umieszczenie silnika z tyłu plasowało ten pojazd w czołówce wozów o nowoczesnej konstrukcji. Nadwozia zostały sprowadzone z przedsiębiorstwa Sanos Karoserija 11 Okromvri mieszczącego się w Skopje. W Sanoku zamontowano w nich silniki SW400, których produkcję niedawno uruchomiono w zakładach w Andrychowie na licencji firmy British Leyland. Powstało niewiele ponad 10 tych autobusów.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz